Gwiazdeczki

oczywiście "zmałpowane" od Grodzi, bo wydaje się, że jej nigdy się nie skończą nowe pomysły-
I BARDZO DOBRZE! Posypałam tylko kaszą przed malowaniem.

A teraz się chwalę, bo dostałam od mamuśki golf na zimę, żeby mi mrozy nie były straszne:)

Potrzebna pomoc

SKOPIOWANE Z KUŹNI UPOMINKÓW

Dziewczyny proszę Was o pomoc i o wsparcie w zorganizowaniu kiermaszu świątecznego dla Marcinka Sporka....

O akcji zbierania pieniędzy dla Marcinka chorego na nowotwór wieku dziecięcego wiele z Was już pewnie słyszało i wiele z Was pomagało...

Ja gdy dowiedziałam się, że Marcinek mieszka jakieś 15 km ode mnie postanowiłam, że pomogę...

Wpadłam na pomysł, żeby zorganizować świąteczny kiermasz dla Marcinka...skontaktowałam się z ciocią Marcinka - Ewą i razem ustaliłyśmy co i jak...A więc:

Kiermasz dla Marcinka odbędzie się 9 grudnia podczas imprezy sportowej w Limanowej...

Ja podjęłam się całej organizacji a będzie mi pomagać i towarzyszyć podczas kiermaszu Pani Ewa -  ciocia Marcinka...oraz moje koleżanki Małopolanki..:))

I teraz ogromna prośba do Was....proszę pomóżcie mi zebrać wszelkiego rodzaju wyroby rękodzielnicze na kiermasz ( napiszcie o tym na swoich blogach) - proszę Was również o przekazanie czegoś od siebie...choćby najmniejszej rzeczy...liczy się każda złotówka!!!

Rodzina uzbierała już pieniądze na pierwszą ratę leczenia w Niemczech, w ciągu pół roku od rozpoczęcia leczenia trzeba wpłacić drugą ratę - a to są olbrzymie kwoty....Wszystkiego możecie się dowiedzieć z bloga http://marcin-sporek.blogspot.com/

Cierpienie i choroba tego chłopczyka są mi szczególnie bliskie ponieważ jest on w wieku mojej córeczki - ma tylko 2 latka...Proszę pomóżcie mu razem ze mną...

W sprawie kiermaszu oraz przesyłania rzeczy proszę się kontaktować pod adresem : malopolanki@vp.pl lub kuzniaupominkow@vp.pl

Zdjęcie każdej rzeczy przeznaczonej na kiermasz będzie opublikowane na blogu Małopolanek, przesyłając daną rzecz proszę również napisać min. kwotę za jaką powinna zostać sprzedana ( tak żebyśmy wiedziały ile dana rzecz jest warta)

Dziewczyny mam nadzieję, że mi pomożecie zorganizować kiermasz, a rodzinie Marcinka zebrać pieniądze:)))

Wiem, że zostały tylko 2 tygodnie alE mam nadzieję, że damy radę!!!:)

Kwiatkowo

Po raz pierwszy kompozycja "kwiatkowa" na potrzeby własne. Tym razem na graduację siostrzenicy. Kwiatki zaczynają mnie wkręcać tylko dlaczego to takie kosztowne hobby?:(

Świeczki

Pozazdrościłam Grodzi świeczek i postanowiłam też coś w tej materii pokombinować, tylko niestety worka malusio było w domu więc wyszły takie mikre:( Mnie się jednak podobają więc na pewno będa ozdobą jakiegoś świecznika.

Kwiatkowo

Tym razem spóźnione wiązanki na Święto Zmarłych. Powiem szczerze po 13 godz na zajęciach to człowiek już niewiele kojarzy, ale było super:) Zapraszam do obejrzenia większej ilości na stronce http://florystki2012.blogspot.com/

Worki na prezenty

Jak wiadomo trzeba mieć ładne opakowania więc powolutku próbuję coś wydziergać.

 I jeszcze piernikowy ludek dla MM skoro takie ma dobre recenzje :)

Świątecznie

Jak patrzę na blogi koleżanek to zaczynam się zastanawiać, czy święta są za tydzień czy może aż za dwa?:) OK skoro czas nagli to też postanowiłam poczynić pewne kroki w tym kierunku
Woreczek 1 ponieważ postanowiłam pokleić ich jeszcze sporo na prezenty świąteczne/ skoro już kupiłam odpowiedni klej:)/

Piernikowy ludzik

Skarpeta na prezenty

  I nieco chudsza:(

Wianki

Cokolwiek by nie mówić to wianki od czasu do czasu wracają do łask. Skoro z koleżanką Agatką postanowiłyśmy kiedyś naściągać do garażu brzózki, to trzeba je było w końcu wykorzystać. Padło na wianki, ale jak ktoś zgadnie jaki był zamiar- znaczy na jaką okazję to jest wielki!!! Oczywiście od koncepcji do rzeczywistości droga daleka i czasami kręta:) Zachęcam do wytężenia wyobraźni.
Pierwszy mój

Drugi Agatki

Pozdrawiam serdecznie zaglądających, a jeszcze bardziej komentujących:)

Kwiatki

jak zwykle za ciosem, ale tym razem Kinga chciała coś do brązu więc powstało parę nowych, które spełniłyby ten warunek. Nowa właścicielka wybrała taką,

a do tego mam jeszcze kilka

Bukiety w naczyniach

Żeby nie było sobota pracowita była jak rzadko. Wróciłam załadowanym autem i dobrze, ze tylko 2 osoby, bo inaczej potrzebna byłaby ciężarówka, żeby zabrać wszystkie zabawki. Na początek szklana micha i jej metamorfoza:)

Później naczynie w zasadzie bez naczynia

A na koniec jeszcze kompozycja w dyni

To tylko mały fragment naszej zabawy, ale do obejrzenia większej galerii zapraszam serdecznie na stronkę http://florystki2012.blogspot.com/ Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających:)

Kosmetyczka

Tym razem dla mnie i już nawet wypełniona po brzegi stoi na pralce w łazience. Jest dość wysoka 24 cm wysokości, ale za to mieści wszystkie szpargały łącznie z szamponem i balsamem w dużych opakowaniach.

Wiązanka

czy cokolwiek by to miało znaczyć:) Miałam trochę różności w domu więc postanowiłam przed wyjściem na cmentarz jeszcze coś wykręcić- lepiej niech to będzie na właściwym miejscu, a nie u mnie w domu! Biorąc pod uwagę temperaturę i wodę za oknem nawet nie pomyślałam o żywych kwiatach- wyglądałyby na pewno niekoniecznie po paru chwilach!