Ogródek

Oczywiście nie chodzi o taki z ziemią, bo nie zaposiadam czegoś takiego, ale o pudełka z kwiatkami na które nie miałam pomysłu. Przeglądając jeden z blogów  Magiczne Sploty http://magicznesploty.blogspot.com/2013/04/naszyjnik-z-szydekowych-kwiatow.html znalazłam coś, co dało początek nowym naszyjnikom. Ogłosiłam właścicielce, że na pewno zgapię i choć nieco zmodyfikowałam całość to pomysł pochodzi właśnie z tej strony. Moje roślinki są zamocowane na grubym filcu/ rondo z kapelusza/ więc są tylko podobne. Powiem szczerze, na pewno sobie jakiś zostawię, bo z koszulką kołnierzykową nieźle się prezentują.Kwiatki dzierga moja mamuśka wypróbowując wszelkie motywy z książki, którą dostała w prezencie:) Już złożyłam zamówienie na kolejne kolorki.

Bransoletki

Czas na zajęcie się pastylkami perłowymi, które są dość urokliwe, a do tej pory czekały cierpliwie w pudle. Udało się większość przewlec przez sztyfty metalowe i oto co powstało:)

A na dodatek wieża, która na pewno właścicielce sprawi radość, bo kocha Francję i wszystko co jest francuskie:):):)

Korale

Tym razem padło na korale, które kulają się po chałupie. Pomyślała, że dobrze byłoby z nich zrobić coś sensownego. Wyszło tak:) Jedne już mają zaplanowaną właścicielkę!

Fantazyjna doniczka

Tym razem chwalę się tym co dostałam, a nie tym co zrobiłam, ale myślę, że warto pokazać coś ładnego. Ostatnio dostałam bluszcz w takiej właśnie fantazyjnej doniczce- filiżance wykręconej z trawy. Wygląda super, a folia wewnątrz zabezpiecza przed wilgocią skutecznie:)

Sutasz

Chwilowy powrót do sutaszu. Jak człowiek ma czas to sobie coś tam dzierga w spokoju. Nawet ostatnio zajmowałam się zbieractwem- mowa o łupinkach buczyny i żołędziach:) Teraz albo nigdy zanim śniegu nawieje!

Bransoletka

Tym razem padło na koraliki, które plątały się po pudełkach. Myślę, że lepiej się zaprezentują na czyjejś ręce:) Oczywiście do kompletu kolczyki- nie widzę inaczej.

Sznurki cd

I jeszcze parę sznurków, choć to nadal nie koniec. Mnożą się w domu czy jak?:) W sumie tak szybko powstają, że robię to w locie.

A te oczywiście mamusia w tzw międzyczasie:)

Wianek ku zazdrości zapracowanych:)

Tym razem padło na to, że muszę sobie coś wydziergać, bo za chwilę w garażu będzie za zimno i klej zamarznie:) Wianek jest malutki- niewiele ponad 20 cm ,ale jak na moje kosmiczne metraże to w sam raz.

Dary natury się kończą, więc kolejne tworki powstaną dopiero jak się nazbiera.

Kolejne wianki

Jakoś tak rozpędziłam się i póki sprawia mi to frajdę więc dziergam sobie powolutku. W tej chwili nie mam w domu żadnego więc wypada jak nic iść do garażu i zrobić tym razem dla siebie:)
ten zrobiła koleżanka Agatka dla człowieka pracy

A ja swój dla kogoś kto docenia rękodzieło- taką mam nadzieję:)

Naszyjniki

Siedząc z siostrzenicą darłyśmy na strzępy koszulki- oczywiście cudze, ale wtedy łatwiej zdecydować o zniszczeniu i powstało parę sztuk biżu. To jeszcze nie koniec, ale muszę mieć natchnienie, żeby to wszystko razem zszywać:) Ostatni etap to nudne łapanie sznurków- że też same się nie pozszywają!

 Mnie osobiście najbardziej podoba się ostatnia sztuka- ale jak to woli!

Nowy sutasz

Czasami biorę oczko do ręki i już mam ochotę coś z nim zrobić- najważniejsze, żeby pod ręką były sznurki w odpowiednim kolorze. Tym razem wyszło tak:)

Wokaliści

Jestem bardzo dumna ze swoich podopiecznych, którzy w sobotę  jadą odebrać nagrody do Olszanki. Maciej i Filip wzięli udział w konkursie pieśni patriotycznej Tobie Polsko zdobywając 1 miejsce i wyróżnienie. Jestem z nich naprawdę zadowolona, bo zaprezentowali się doskonale. Trzymam kciuki za ich kolejne dokonania estradowe:)

A oto fotka zaraz po występie

Jesieni cd

Znowu trochę marznięcia w garażu i powstało parę sztuk- niektóre od razu na pniu zmieniły właściciela:)

a ten koleżanki, która się ze mną bawiła

Dary jesieni

Tym razem szybka wycieczka na aleję dębową i zbiórka kapelusików. Powstał wianek z kwiatkami/ łuski z pistacji/. Trzeba na przyszłość dopracować szczegóły, ale póki co dostał zalkę.

Drugie to chryzantema. Kiedyś taką widziałam na żywo i bardzo mi się spodobała:) Wystarczyła impreza u przyjaciół i łupinki same się nazbierały do pudełka- niedługo będą się mnie pytać, czy mogą śmieci wyrzucić, czy jednak chcę je przejrzeć?):):)

 Ten pomysł ściągnęłam wprost od Justynki http://ystinowo.blogspot.com/ ale tak mi się u niej podobała buczynowa kulka, że nie mogłam sobie odmówić:)

A na zakończenie gifcik od moich służbowych dzieciaków- przygotowali się z ciastem i piciem na pożegnanie- stanęli na wysokości zadania i WIELKIE IM DZIĘKI!

Szydełkowe kulki

Jak człowiek poszpera w domu pełnym przydasiów to okazuje się, że zawsze coś fajnego można znaleźć. Tym razem padło na kulki ozdobione szydełkiem, z których w krótkim czasie powstały korale. Mam nadzieję, że jak znajdą nowe właścicielki to nacieszą jeszcze czyjeś oko:)