Oczywiście w swoim klaustrofobicznym mieszkaniu nie mam antyków, bo i miejsca brak. Postanowiłam mu dokupić do kompletu ramę na fotki, która będzie w podobnym stylu. Zakup w sieciówce pt IKEA owszem, ale kolor białego plastiku zabijał
Padło na przelakierowanie w brąz. Do tego dołożyłam z zasobów w szafie jakieś ciemne mazidło, które jeszcze bardziej postarzyło całość. Na fotkach nie za bardzo widać- musicie uwierzyć na słowo. Zanim wkleję bordowy dekielek nie ma gwarancji, że jeszcze się koncepcja nie zmieni :)