niedziela, 27 maja 2012

Szydłeko- odsłona pierwsza

Ze specjalną dedykacją dla Kasi i Grodzi, które bezapelacyjnie we mnie wierzyły/ nawet jak przesadzały to motywacja pozostała/. Na początek poszła ośmiorniczka, która nie jest moim oryginalnym pomysłem, ale nie szalejmy zaraz przy pierwszej rzeczy:)
 Rita


W tym czasie moja mamuśka wydziergała inne zwierzątka z rozpędu

 Rysio


i jeszcze bezimienny póki co jeżyk, porwany jeszcze prawie na gorąco przez syna:)


3 komentarze:

  1. No wow, a już myślałam ,że zabłyszczę ośmiornicą, a Ty już pokazałaś swoją i inne zwierzaki i podobno brak talentu do szydełka -akurat ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wrażenie, że jest ślepa xD
    No dobra, czepiam się :) Jak na pierwszy raz, to jest cudowna :)
    Kapelusz jest warty powtórzenia przy każdej innej okazji :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam zaraz ślepa:(to ja się staram jak mogę/widać bardziej nie potrafię/ a tu ślepa!!!mnie się i tak bardzo podoba!!!

      Usuń