Żeby nikt nie pomyślał, że zostawiam robotę nieskończoną to prezentuję kamasza nawet w farbie/ dzięki synowi sprayem poszło jak z płatka:)/ Przed wręczeniem pewnie nabierze jeszcze szlifu, ale póki co czeka na okazję.
Tutaj nawet zasznurowany, ale to jeszcze nie koniec:)
i z wikliny umiesz wyplatać?, bucik ekstra,
OdpowiedzUsuńWpadnij to Cie nauczę:)
Usuńsuper!:)
OdpowiedzUsuńPatrzę na listę blogów i widzę buta. But? No to zobaczymy, co tam Grodzia nowego stworzyła. Troszkę się zdziwiłam jak ujrzałam buta nie na tym blogu, co oczekiwałam :)
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
PS. Przesyłka poleciała do Ciebie wczoraj :)
a widzisz, licencję na buta ma nie tylko Grodzia jak się okazuje, ale faktycznie u niej w altance zrobiłam większość łamiąc przy okazji nie swoje nożyczki- po co wyważać otwarte drzwi skoro Ona już to wie:)? Muszę jeszcze wianki pokręcić, bo mi się spodobało we Wrocku. Na pocztę poczekam cierpliwie- DZIĘKI!
UsuńBombowy! Świetnie się prezentuje. pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńprofesjonalny trep!!! estetycznie wychodzi Ci ta wiklina
OdpowiedzUsuńAle bajerancki but!!!
OdpowiedzUsuń