Okazało się, że nie mam we fiolecie i różu więc koniecznie musiałam nadrobić te zaległości. Ponawlekałam na łańcuszek i nawet jeszcze ważka się załapała dla ozdoby. Bardzo polubiłam takie dyndające bransoletki:) Naprawdę wcale nie przeszkadzają w pracy.
Uwielbiam takie dyndające : )
OdpowiedzUsuńbardzo fajna:) u Ciebie też śnieg?
OdpowiedzUsuńnawet nie mów! Nie zmieniłam opon na zimowe i okazało się, że powinnam narty wyjąć- tylko gdzie te wyciągi pytam grzecznie:)?Na szczęście teraz już tylko jakieś resztki pozostały- buziaki
Usuń