sobota, 9 listopada 2013

Naszyjniki

Siedząc z siostrzenicą darłyśmy na strzępy koszulki- oczywiście cudze, ale wtedy łatwiej zdecydować o zniszczeniu i powstało parę sztuk biżu. To jeszcze nie koniec, ale muszę mieć natchnienie, żeby to wszystko razem zszywać:) Ostatni etap to nudne łapanie sznurków- że też same się nie pozszywają!




 Mnie osobiście najbardziej podoba się ostatnia sztuka- ale jak to woli!

7 komentarzy:

  1. Ale cuda!!! Aż nie mogę w to uwierzyć, że to koszulki! Ten biały jest boski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak tylkoCI się znudzi koszulka to polecam- szybko i efekt błyskawiczny!

      Usuń
  2. wielka kreatywność,moje stare koszulki myją podłogi ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. błąd szpiega- zawsze można im dać jeszcze jedno życie:)

      Usuń
  3. Oprócz walorów ozdobnych takie naszyjniki mogą w długie zimowe wieczory " robić" za łamigłówki dla całej rodziny , łamigłówki pt:" Zgadnij z czyjej to podkoszulki" :o)) Cudne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tym nie pomyślałam, ale faktycznie prawda jak nic! pozdrawiam

      Usuń