środa, 25 grudnia 2013

Szaleństwo zakładek

Biorąc pod uwagę fakt, że zawsze czytam tylko 1 książę w jednym czasie/ jakoś tak mam/ pewnie zapytacie po czorta mi tyle zakładek? Oczywiście część jest prezentami od mojej siostry- buziaki:) i te dzisiaj pokaże, a inne zostaną prezentami ode mnie, ale póki co nie potrafię się zdecydować które, ponieważ wszystkie mi się podobają. Polecenie było na bogato













Nie wiem jak Wy, ale ja póki co jestem nimi zachwycona i pytam tylko dlaczego tak mało zamówiłam?:(
Jeżeli kogoś zaintrygowało na czym wiszą ostatnie zakładki to oczywiście muszę się pochwalić swoim nowym nabytkiem na pchlim targu. Jak zobaczyłam pudełeczko cedrowe po cygarach z Dominikany to wiedziałam, ze będzie moje. Na szczęście pan był  rozsądny i chciał 10 zł, bo ja w takich sytuacjach rozsądku nie posiadam, a targować nie potrafię.
 Oczywiście od razu znalazło zastosowanie:)

 Pozdrawiam serdecznie odwiedzających.

4 komentarze:

  1. Lubię też kupować na targu , śliczne pudełeczko, i zakładki

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście zakładkowe szaleństwo!
    a pudełeczka zazdroszczę:-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne te zakładki. Jakoś tak zawsze miałam papierowe i nie przyszło mi do głowy, że można koralikowe zrobić :)

    OdpowiedzUsuń