Oj tak, w moim domu rodzinnym kroszonki to już tradycja i dlatego postanowiłam nie odpuszczać- choć usłyszałam, że Moja Córka pochodzi z mało zdolnej rodziny i dlatego nie bierze skalpela do ręki:) Mamuśka zrobiła miseczkę na szydełku, więc nie pozostało mi nic innego jak tylko czymś ją uzupełnić.
Świetna miseczka. Ale i wypełenienie niczego sobie:)))
OdpowiedzUsuńOjj pięknie się prezentują zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuń