czwartek, 1 listopada 2012

Wiązanka

czy cokolwiek by to miało znaczyć:) Miałam trochę różności w domu więc postanowiłam przed wyjściem na cmentarz jeszcze coś wykręcić- lepiej niech to będzie na właściwym miejscu, a nie u mnie w domu! Biorąc pod uwagę temperaturę i wodę za oknem nawet nie pomyślałam o żywych kwiatach- wyglądałyby na pewno niekoniecznie po paru chwilach!



4 komentarze:

  1. Super pomysł. Podoba mi się :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. E no, e no, widzę że koleżanka również tworzy w domowym zaciszu :)
    I to z jakim efektem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miało być pewnie z jakim mizernym tylko klawiatura nie odbija wszystkiego:)papatki

      Usuń