poniedziałek, 31 października 2011

Broszki filcowe

jak rzekła szwagierka czas przyszedł najwyższy więc spięłam się i są! Oczywiście dominują szarości- moje ulubione- i czernie/bo niektórzy tylko takie lubią:)
Ta jako pierwsza znalazła swojego właściciela do południa

Kolejna doczekała u mnie do obiadu
Reszta ustawiła się w kolejce i zaraz zagości na jarmarku.

niedziela, 30 października 2011

Dziękczynienie:)

dla Kobisia, który przekazał mi w posiadanie swój aparacik i mogę Wam cokolwiek pokazać na stronce. Niestety mój Olympus wymaga reanimacji- termin nieznany:( posiadanie przyjaciół- rzecz bezcenna!!!

sobota, 29 października 2011

Torebka filcowa 2

kolejna odsłona. Tym razem bardzo stonowana kolorystycznie- pewnie do większości rzeczy będzie można ją wziąć. Kwiatki jak zwykle na 1 planie.





wtorek, 25 października 2011

Szydełkomania





ogarnęła moją Mamuśkę całe wieki temu i mam okazję zaprezentować niewielką część jej twórczości. Na mnie jakoś to nie "przeszło" więc daleko trzymam się od tej dziedziny- i tak nie dogonię mistrza:(  Na jarmarku domowym można się na coś zapisać/będą detale.



A to przykład grzybobrania bez wychodzenia do lasu. Jeżeli ktoś ma ochotę na takiego zapolować, żeby potem mógł zadyndać np. na choince to zapraszam- ODBIÓR TYLKO OSOBISTY:)

czwartek, 20 października 2011

Handelek

Zapraszam wszystkich, którzy zupełnie przypadkiem" wdepną" do mnie, żeby przeszli również na stronkę http://jarmarkdomowy.blogspot.com/  ,gdzie autorka ma zamiar rozkręcić wymianę, handel czy choćby prezentację rękodzieła tych, którzy nie zdołali się wcisnąć na bardziej znane blogi:) Może ktoś jeszcze ma ochotę pochwalić się i nie bardzo wie gdzie? Zapraszamy!!!

 Oto próbka tego co można tam znaleźć:)

poniedziałek, 17 października 2011

Kolej sutaszu

Jest to ponoć zabawa dla cierpliwych, do których nigdy się nie zaliczałam. Okazało się, że życie zweryfikowało moje poglądy i oto kilka przykładów wydzierganych w długie wieczory. Część już dawno uzyskała swojego nabywcę, ale parę fotek się zachowało.
Jednym się podoba inni lekko zdziwieni, ale w końcu o zabawę chodzi więc wszystko jest OK.

Tym razem mały mix.

Połączenie sutaszu i filcu daje niezły efekt, a okularki są dość bezpieczne- sprawdziłam więc wiem!!!!



Miniaturki

czyli etui na okularki czy piórniczki. Wszyscy się cieszą i o to chodzi w tej szarej codzienności. Ten był praprzodkiem całej kolekcji, która wciąż się powiększa, zrobiony z potrzeby zobaczenia uśmiechu.


Przyszedł czas na torby

Każda kobieta przyzna mi rację, że torebek nigdy dość. Dlatego postanowiłam pobawić się i obdarować najbliższych najlżejszymi torebkami świata, czyli filcowymi. Mam cichą nadzieję, że spodobają się przyszłym właścicielkom. Moja przeszła już od chwili fotek metamorfozę, ale nadal cieszy oko.
 Kolejne czekają na uśmiech obdarowanych:)




Przygoda z własnoręcznym filcowaniem

trwała krótko, gdyż "starcze"problemy reumatyczne szybko zmieniły moje zdanie na temat tej dziedziny.


Przydasie ze starego kufra

Od dawna bawię się w robótki ręczne, ale może to jest właśnie okazja coś z tego zaprezentować. Nie będziemy sięgać do prehistorii, ale kilka rzeczy, które wyszły w wolnych chwilach. Na początek zawieszki



W strefie ciszy

Serdecznie witam wszystkich, którzy przypadkiem czy celowo zabłądzili do mojej własnej strefy ciszy. Robię to po raz pierwszy więc za wszelkie niedociągnięcia z góry przepraszam. Z czasem postaram się jakoś ciekawie zaprojektować stronkę:)