Tym razem już bardzo świątecznie:) Oczywiście wszystkiego naj naj, pięknych chwil z rodzinką i spełnienia najskrytszych marzeń życzę wszystkim zaglądającym. Oto parę detali, które w tym roku znalazły się w moim domku. Najpierw oczywiście cudna choinka, którą dostałam wczoraj od Sabriny- pięknie się prezentuje na moim stoliku i dlatego żadne inne drzewko nie będzie w tym roku psuło efektu w tym miejscu)
Drobiazgi "dostanięte" od przyjaciół
Mufinka- moja tegoroczna dumna. Jak zobaczyłam na blogu u Małopolanek to normalnie musiałam taka mieć- znaczy zrobiłyśmy z Agatką całe 6 bo tyle było kulek w garażu. Oryginał zgapiony tutaj
http://pracowniahomeart.blox.pl/tagi_b/20932/sznurek.html
I stroik na stół, który miał zajmować jak najmniej miejsca. Jeszcze tylko świeczka dotrze na górę, ale póki co jest o 100 km stąd:)
Kiść wisi już tydzień i nadal mi się podoba, a wianek tyle samo, ale już czas na niego- widać nie zdał egzaminu, choć
sama tego chciałam. Jak widać fanaberyjna to ja jestem:)