piątek, 30 sierpnia 2013

Na szybko

Poprosiła mnie koleżanka, że potrzebuje COŚ jako upominek. Pojęcia nie mam dla kogo, ale tak na cito zrobiłam TO:)



czwartek, 29 sierpnia 2013

Nabytki

Ostatnio miałam okazję być na targu w Nysie i pod młynem we Wrocku. Oczywiście nie obyło się bez targania straaasznie ciężkich siat, bo zawsze się tak kończy. Pochwalę się jednak tylko tym, co od razu było do użytku i z czego jestem najbardziej zadowolona:)

Słoje mają ponad 20 cm i nie mam pojęcia co w nich będzie!

Paterka z dokombinowaną przykrywką/ trochę mała, bo niecałe 20 cm średnicy, ale jak było nie brać?

Skrzynka ponad 30 cm szerokości, która mówiła weź mnie! Nie miałam sumienia jej zostawić zważywszy, że nic nie trzeba w niej poprawiać:)


Było tego naprawdę sporo, ale pochwalę się jak już coś sensownego z tego wyjdzie.

środa, 28 sierpnia 2013

Pilne

Z PEWNOŚCIĄ KAŻDY Z NAS ZNAJDZIE JAKIEŚ ZASKÓRNIAKI W KIESZENIACH UBRAŃ CZY TOREBKACH...
OPRÓŻNIJ KIESZENIE BY SPEŁNIĆ MARZENIE MADZI! LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA!


15-letnia Madzia Bochenek urodziła się w 1998 r., z wadą serca.
Jako małe dziecko przeszła pomyślnie trzy operacje i była zdrowym, normalnym dzieckiem, uśmiechniętą, łatwo nawiązującą kontakt z ludźmi piętnastolatką. Co jakiś czas przechodziła kontrolne badania. Ostatnio wyniki badań nie były dobre i Madzi zlecono cewnikowanie serca – zabieg, po którym miała wrócić do domu i szkoły. Niestety pojawiły się komplikacje: nastąpiło zatrzymanie akcji serca, niedotlenienie i długo utrzymujący się obrzęk mózgu w efekcie czego nastąpiło porażenie spastyczne czterokończynowe. Ma wielkie przykurcze rąk i nóg. Madzia jest karmiona dojelitowo, ma zrobioną tracheotomię, czyli rurkę w gardle bez której nie może samodzielnie oddychać (przewlekła niewydolność oddechowa). Madzia ma dwójkę młodszego rodzeństwa ale to ona wymaga szczególnej całodobowej opieki, systematycznego zakupu leków a także kosztownej rehabilitacji na którą nie stać rodziców, dlatego proszą ludzi o wielkim sercu, rozumiejących sytuację rodziców, którzy pragną powrotu do zdrowia dla swojego dziecka, o wsparcie chociażby drobną kwotą: każde dobro powraca do człowieka.
 Ofiary prosimy kierować na konto Stowarzyszenia :

Limanowska Akcja Charytatywna,
34-600 Limanowa, ul. Kilińskiego11
Bank Spółdzielczy w Limanowej
53 8804 0000 0000 0021 9718 0001
(z dopiskiem „Madzia BOCHENEK ”).

wtorek, 27 sierpnia 2013

Póki co ostatni

Wiem, że nudna jestem od jakiegoś czasu, ale jak już wytargałam maszynę to postanowiłam zrobić z niej użytek. Wzięłam wszystkie szmatki jeansowe co latały po domu i uszyłam torbiszonka, o którym wspomniała kiedyś sympatyczna koleżanka znad morza. Obiecałam, że jak znajdę chwilę to jej uszyję i...chwila się znalazła. Mam nadzieję, że spodoba się nowej właścicielce, bo jak wiecie każdy jest inny nie dlatego, że wenę mam twórczą i rozbujałą, ale dlatego, że tkaniny to recykling. Wychodzi co wychodzi:) Tym razem przesyłka pofrunęła do Ani http://aniajura.blogspot.com/ która robi śliczne rzeczy i często do mnie zagląda- pozdrawiam serdecznie!!!


czwartek, 22 sierpnia 2013

Sutasz

Pewnie niektóre z Was już nie pamiętają, że sutasz również "lata" po moim domu, ale tak jakoś wyszło, że nie miałam nic żółtego- znaczy odpowiedniego na dziś i postanowiłam wyciągnąć sznurki. Nie mam pojęcia jak się nazywa ten kamień, ale w ogóle nie martwi mnie to- byle ładnie wyglądał/ taka prosta dewiza i życie łatwiejsze. Faktycznie ostatnio to tylko torebkowo jakoś tak było. Poszło jak z płatka w tzw. międzyczasie.Pozdrawiam serdecznie i jeszcze wakacyjnie.


środa, 21 sierpnia 2013

cdn.

Tym razem torbiszonek dla osoby, która nie cierpi kwiatków kokardek itd, a ulubionym kolorem jest...czarny:( Żeby wstrzelić się w konwencję uszyłam coś, co mam nadzieję wywoła uśmiech na buziaku jubilatki:)



Przynajmniej tu widać, że CZARNA! Wprawdzie kieszonka zniknęła, ale co tam!!!

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Torbiszonek

Tym razem "torbiszonek" nie na zamówienie, ale z gorącymi życzeniami:) Miałam powód, żeby właśnie do Grodzi http://kuzniaupominkow.blogspot.com/ go wysłać- a kto bogatemu zabroni?! Mam wersję "na golasa" i z kwiatkami, ale nie przybijam, bo w końcu nie to ładne co ładne.. Liczę po cichutku na to, że się przyda/ oczywiście jest cały czarny i sztruksowy:) czego oczywiście nie widać prócz ostatniej fotki!





piątek, 16 sierpnia 2013

Rama:)

Od miesięcy chodził za mną pomysł na ramę, ale za każdym razem na pchlim targu nie mogłam niczego dojrzeć, co by mi pasowało. Ostatnio w Nysie namierzyłam obraz "przecudnej urody",

który zachwycił tylko 2, 5 letniego Mateuszka. Kolejny etap to leciutkie przeszlifowanie i zapapranie lakierobejcą. Musi być brązowa, żeby mi do reszty pasowała, choć zielenie i złota prześwitują. 

Pozostało tylko jakoś wypełnić środek/ skoro nie znalazłam siatki kurnikowej póki co/ więc padło na piankę i zasłonę zakupioną w szmateksie.

Całość ma 60/80- rozmiar słuszny, ale szmatka była duuuużo większa i wyszły jeszcze podusie i obrus:)


I to już wszystko z ostatnich nabytków- dziękuje za nieocenioną pomoc koleżance Agatce i pozdrawiam serdecznie zaglądających:)


środa, 14 sierpnia 2013

cdn:)

A to kolejne szyjątko znaczy dla urozmaicenia...torbiszonek! Miałam Ci ja taki kawałek i co z nim zrobić? Oczywiście torebkę- na torebkę nadaje się wszystko. Voila...

 Zamek w dwóch odcieniach- akurat taki po domu latał:) Z zasady nie kupuję niczego jak tylko mogę coś zużyć w chałupie- może kiedyś pozbędę się całej sterty przydasiów?:)
Z guziczkami bardziej mi się podoba.

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Torbiszonek z dedykacją

Będąc u rodziców zapewniłam sobie zajęcie i nikt nie powie, że się obijałam. Najpierw w ekspresowym tempie torbiszonek dla Joanki http://joankaplecie.blogspot.com/, która tuż tuż stanie się po raz kolejny mamuśką. Żeby się nie spóźnić z niespodzianką pognałam na pocztę z rozwianym włosem:) i udało się- zdążyłam jeszcze przed!!! Mam nadzieję, że jak coś ciekawego pojawi się a na niej to dostanę fotkę. Kolejne rzeczy powykańczam i będę się chwalić za chwilkę:)





niedziela, 11 sierpnia 2013

Nabytki

Jak już pojechałam na pchli targ do Nysy, to nie było opcji, żebym wróciła z pustymi rękami. Zrobiłyśmy konkurs z siostrzenicą- Kto pierwszy dotknie tego zakup:) Ja nabyłam TO:

 co zapewne będzie stojaczkiem na paczkowane herbatki, bo idealnie pod lekkim kątem ustawione są prawie wszystkie półeczki.

Póżniej "dotknęłam" tego/ ma kole 15 cm wys/



I tutaj mam zapytanie-  do czego mi się to przyda, bo jakoś koncepcji nie posiadam na dziś:( ? Było jednak takie ładne, że nie mogłam się oprzeć!

Na koniec coś, na co polowałam całe wieki czyli rama- znaczy obraz "przecudnej urody" jak widzicie. Wymiary 80/60 czyli słuszne i już częściowo się nim zajęłam, ale o tym następnym razem jak uda mi się skończyć. Pozdrawiam wciąż jeszcze wakacyjnie:)


    



poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Koraliki

Tak sobie siedziałam i stwierdziłam, że może czas coś zrobić, bo rączki jakoś dawno niczego....? Zwyczajnie za gorąco było:) Zanurkowałam do szafy i okazało się, że sporo wszelakich koralików się szwęda. Takie sobie kompleciki wyszły- zawsze się znajdzie ktoś, komu właśnie są niezbędnie potrzebne!!! Stojaczek dostała kiedyś od moich służbowych dzieci i wymyśliłam, że czas go wykorzystać, bo naprawdę nieźle się chłopak prezentuje z biżutkami.




piątek, 2 sierpnia 2013

Koraliki

Koleżanka zobaczyła jakieś moje koraliki i bardzo się jej spodobały- naciągnęłam więc na rzemyk parę sztuk wywołując uśmiech na buziaku:) 5 minut pracy- to naprawdę niewiele! Pozdrawiam bardzo upalnie i rozpływam się...


czwartek, 1 sierpnia 2013

Wyniki candy:)

Termin już jest więc zadzwoniłam do koleżanki i zapytałam o liczbę dwucyfrową. Bez zastanowienie podała 24- zrobiłam wyliczankę i wyszło, że Monia Fioletowa http://fiolety.blogspot.com/. Gratuluję i jak widzicie nikt mnie nie posądzi o kumoterstwo, bo jest to osoba, którą pierwszy raz zobaczyłam w sieci :) Pozostałym osobom dziękuję za zabawę i życzę miłego dnia, a do tego proszę adres do wysłania, bo inaczej torbiszonek nigdzie nie pojedzie!