środa, 9 kwietnia 2014

cd niestety




Dałam fotkę razem, żeby nie było, że to ten sam. Powstały przy kolejnej dostawie skorupek- znowu się skończyły:(


 A ten zielony wiosenny wykręciła Agatka jak tylko postanowiła pozbyć się swojej zielonej poszwy- reszta znalazła się tak przy okazji. I jak tu nie mieć gratów w domu skoro zawsze coś się do czegoś jeszcze przyda?:)

10 komentarzy:

  1. Święte słowa o tych przydasiowych gratach :o) Mnie się wianki podobają bo są "na bogato"

    OdpowiedzUsuń
  2. Bomowe! Świetne są te Twoje wianuszki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No pięknie jajecznie! Kochana mam pracę jestem dekoratorem,aranżatorem w Dworku Biskupim w Nysie,świetna praca ;)))) Wciągnęła mnie na amen ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne te twoje wianki! w sumie nie wiem który bardziej mi sie podoba
    jakim klejem je kleisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko pistoletem na gorąco- to najlepszy przyjaciel kobiety po brylantach!

      Usuń
  5. Aniu widzę, że u Ciebie ciągle wianuszki, ale one są urocze wszystkie . Aczkolwiek nadal nie wiem co stanowi ich bazę????
    Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tu niespodzianka- stare gazety reklamowe:) polecam bo lekkie i za darmoszkę!

      Usuń
  6. cudne :-)))
    bratki "moje" śliczne :)))

    buźki

    OdpowiedzUsuń