Akurat ten dzień spędziłam bardzo aktywnie, ponieważ z rodziną i przyjaciółmi pojechaliśmy do Zawadzkiego na kajaki. Poziom wody pozostawia wiele do życzenia, ale to nie przeszkodziło nam pięknie spędzić niedzieli. Ważniejsze było spotkanie przy ognisku i wspólne śpiewanie :)
Zazdroszczę. Nigdy nie byłam na kajakach. Wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńproponuję spróbować, ale koniecznie z przyjaciółmi :) niezła zabawa, a my mamy akurat takie warunki, że wody malutko i nikt się nie boi- polecam serdecznie
UsuńNo faktyczynie cus tej wody mało , dupkami po dnie :-)
OdpowiedzUsuńAle co tam w doborowym towrzystwie to mozna nawet kajakiem po pustyni . Fajnie spędziłas swoje imeninki !!
Pozdrówka
tak Aniu, ze dwa czy trzy lata temu było dokładnie tak samo i bardzo mi się podobało więc postanowiłam powtórzyć. Wody niewiele bo susza, ale za to jaka zabawa :) pozdrawiam
UsuńCo tam poziom wody. Od czego jest wyobraźnia;) A jak towarzystwo dobre to nawet i wyobraźnia nie jest potrzebna:)
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda- dokladnie tak było :)
UsuńŚwietna wyprawa. Wody dużo czy mało....grunt, ze zabawa. :) Zazdroszczę, dawno nie byłam. :(
OdpowiedzUsuńŚwietna wyprawa. Wody dużo czy mało....grunt, ze zabawa. :) Zazdroszczę, dawno nie byłam. :(
OdpowiedzUsuńAleż z Ciebie Wędrowniczka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Pozdrowienia! Tydzień temu równiez byłam na takim spływie z ogniskiem.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz.
Było rewelacyjnie.