Jak 3 lata temu znaleźliśmy się zdecydowanie celowo w DWD w Dusznikach Zdroju. Jeżeli ktoś jeszcze nie korzystał z tej gościny to polecam bardzo serdecznie. Tam wszystko jest naj.... a już zdecydowanie najważniejsze są Panie, które organizują całe to zamieszanie. Wystarczy tylko, że poddamy się ich inicjatywie i wszyscy będą szczęśliwi. Dzieciaki w liczbie 56 szt do opanowania to nie lada wyczyn, ale nasze nie miały czasu się nudzić ani przez chwilę i dlatego namawiam na tą formę wypoczynku. Poniżej wych. części tych urwisów czyli Iwonka i niezastąpiona Ania, która zapanuje nad każdym dzieckiem zapamiętując w ciągu godziny wszystkie nowe imiona- tej umiejętności najbardziej zazdroszczę:)
Teraz już czas na powrót do reala i niestety nie oznacza to tylko rękodzieła- a szkoda:(
Najważniejsze, że wyjazd się udał i będzie co wspominać, a na rekodzieło zawsze znajdzie się czas ;). pozdrawiam serdecznie Marta
OdpowiedzUsuńwyjazd był gicio więc nie żałuję ani minuty- temp na 2 swetry i kurtkę, ale bez deszczu więc tupaliśmy ostro:)
Usuńcieszę się że wróciłaś:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe odwiedzinki.Zazdroszczę odpoczynku;)
OdpowiedzUsuńa jest czego zazdrościć, bo było cudnie i powrót do reala bardzo bolesny:(
Usuń