Nie uwierzycie, bo sama bym pewnie też miała wątpliwości:( Siedzę sobie 2 dni temu w pokoju przy kompie i słyszę tututu.. jako, że robią nam remont instalacji elektrycznej w bloku to odgłosy mnie nie dziwią, ale...20 z groszem to przesada! Idę lekko poirytowana i ku mojemu zaskoczeniu odgłosy odchodzą z pokoju gdzie stoi maszyna, a raczej szyje maszyna. W domu byłam solo więc....hmmm nic na stopkę nie spadło. Ja rozumiem dziwne zjawiska, ale żeby tak sama? Chyba gorsze jest to, że będę musiała dziewczynę wysłać do kurortu, bo wolę sama decydować co i kiedy jest szyte w moim domu!!!
to najważniejsze że wygodna :))) a Ty spryciula jesteś że umiesz sobie taką sprawić !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No nie trzymaj dłużej w niepewności - ale co ta maszyna sama sobie szyła ??!?
OdpowiedzUsuńznaczy wygląda na to , że powietrze sobie szyła, bo podkładkę to wypluła raczej na początku:)
UsuńAle pomysłowa ta poducha i nawet kieszonki na przydasie posiada :), a z tą maszyną to co znaczy się straszy :) czy za mało jej roboty zlecasz ,że sama próbuje coś szyć ?
OdpowiedzUsuńoj ja bym na Twoim miejscu się zaczeła bać!!!:) duchy Cie odwiedziły:))) całusy:*
OdpowiedzUsuń