Wszyscy którzy nie byli powinni mi zazdrościć, bo okazało się, że Grodzia dopracowała szczegóły idealnie tylko nie wzięła pod uwagę jednego- że będzie za krótko:( Dziewczyny bardzo ciekawie opowiadały o swoich niesamowitych przygodach, a potem ledwie posklejałyśmy okładki do notesu i...czas było uciekać. Mam nadzieję, że każdy swój skończy i pochwali się na stronce. Dziękuję bardzo organizatorom i może do następnego spotkania:):):)?
Aha i jeszcze szkoda, że zabrakło czasu na przedstawienie się, bo nie potrafię wszystkich dopasować do bloga:(
no super miałyście :))))
OdpowiedzUsuńZgadzamy się było super! Dziękujemy!
OdpowiedzUsuńA Twój śpiew i gra na gitarze ekstra po prostu ciarki przechodziły mi po plecach.
Pozdrawiamy! I liczymy na: do zobaczenia wkrótce.
Potwierdzam, spotkanie wspaniałe!
OdpowiedzUsuńTo od Ciebie te śliczne szydełkowe kwiatuszki? Przygarnęłam kilka, bardzo dziękuję!!!
Pozdrawiam, i mam nadzieję że już niedługo następne spotkanie. Oraz że dojdzie do skutku wycieczka Małopolanek gdzieś na kraniec świata, na hamaczek na Filipinach, masażyki na Bali, i jeszcze parę atrakcji po drodze ;)
Cieszę się że mogłam Cię zobaczyć i poznać w realu. Pozdrawiam. Ala :o)
OdpowiedzUsuńoj widzę, że niektóre z nas się rozmarzyły, ale co w tym złego???:) mam nadzieję, że uda mi się również dotrzeć na kolejne spotkanie i będzie czas na pogadanie przy okazji. Tym razem godziny zbyt szybko galopowały.
OdpowiedzUsuńcieszę sie, że się podobało:))!
OdpowiedzUsuńMusiało być rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie udało mi się po raz kolejny...miałam być na urlopie, ale ospa pokrzyżowałą nam plany...Pewnie było miło skoro tak liczne grono zawitało;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i udanego wypoczynku.
Oj działo się:)
OdpowiedzUsuń