Nie było mnie całe wieki, ale tak właśnie mają nauczyciele na początku roku szkolnego:( Może nie wszyscy, może tylko Ci zakręceni, ale ja tak! Najpierw obóz w Szczyrku- czytaj lazaret, a potem papiery papiery...tony papierów. Ostatnio niewiele udało mi się zrobić, ale i tak się chwalę. Na początek kompozycja kwiatowa dla przyjaciółki na urodzinki. Mam nadzieje, że jeszcze ma się dobrze, bo było to robione chwilę temu.
A później udało mi się wyciągnąć maszynę na chwilę- dosłownie na chwilę i zrobiłam prześcieradełko i organizer dla maluszka.
Teraz remoncik pokoju, ale mam nadzieję, że złapię chwilę i wszyscy zaglądający nie zapomną o mnie na amen:( Pozdrawiam serdecznie i jeszcze chwila wspomnień z pagórków!
Miło Cię zobaczyć taką uśmiechniętą w pięknych okolicznościach przyrody
OdpowiedzUsuńFajny komplet dla malucha!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za remont, bo wiem jakie to męczące.
BUZIAK :*
Fajny komplet dla malucha!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za remont, bo wiem jakie to męczące.
BUZIAK :*
not o czekam na efekty remontu:P
OdpowiedzUsuńszkoda że w sobotę Cię nie było:P
komplet dla malucha cudny
pozdrawiam
Śliczna kompozycja:) A ten przybornik świetny Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńOj Zamorniku, myślałam, ze Cie gdzieś ZAMORZE wywiało!! a tu bardziej za górze... i kompozycja i komplecik maluszkowy super! a uśmiech najfajniejszy!
OdpowiedzUsuńJak zwykle uśmiechnięta. Miałyśmy okazję się poznać i taką Cię zapamiętałam:) A te misie..kapitalne:)
OdpowiedzUsuń