Nie mogłam się powstrzymać od pochwalenia się drugim wcieleniem mojego zegarka. Oczywiście, że teraz już mi się podoba i mam go na ścianie. Złapałam nieco światła w obiektyw i od razu zamieszczam tadaaaam:) Ściany zaiste są różowe- TAKIE MIAŁY BYĆ WIĘC NIE DYSKUTUJEMY :)
Do kompletu wydziergałam jeszcze ramki, ale tylko 2 uzyskały akceptację więc wiszą
Dwie pozostałe z przeznaczeniem na biżu jeszcze dojrzewają/ w tej chwili na półce/
A te kwiaty dedykuję wszystkim koleżankom nauczycielkom, a zwłaszcza Ani http://aniajura.blogspot.com/ która po raz pierwszy świętowała!!!
zegar na 5 !
OdpowiedzUsuńa ramki fajnie wykombinowałaś :-)
Aniu zegar wyszedł odlotowy. przetestowałas na nim prawie wszystkie techniki decou, jest transfer, są cieniowania , sa spękania . No na różowej ścianie nie mógł być inny jak w szarościach. Pasujo idealnie .
OdpowiedzUsuńCo do ramek głosu nie zabieram bo to raczej nie moje klimaty więc Ci kitu wciskac nie będą i mam nadzieje , że się nie pogniewasz za moją szczerość.
Jak stoisz z wolnym czasem w przyszłym tygodniu?
Planuje spotkanie z Ewą , więc może by tak we trójkę ?
Pozdrawiam serdecznie
oczywiście nie wszystko musi się od razu podobać. Zadzwonię w kwestii spotkania to się dogadamy:) pozdrawiam
UsuńZegar cudowny ! ;)
OdpowiedzUsuńZegar wyszedł świetny:)
OdpowiedzUsuńPiękny zegar :)
OdpowiedzUsuńA rameczki mi się bardzo podobają!!!
Pozdrawiam :)
Zegar jet bombowy! Bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńZegar wyszedł fajnie, a transfer widzę, że złapał wiatr w żagle :)) wyszedł super, a ramki genialne! bardzo pomysłowe!
OdpowiedzUsuńFajne dekoracje decoupagowe. Rozkręcasz się:))
OdpowiedzUsuńZegar rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńZegar jest wspaniały :) przepiękny :)
OdpowiedzUsuń