Potem przyszła kolej na wyżej wspomniane motylki no i pofrunęły !!!
A teraz kolej na męskie karteczki, bo dość często właśnie takich potrzebuję.
I to co powstało przy okazji
I to by było wszystko w temacie karteczek- na jakiś czas mam nadzieję wystarczą. Pozdrawiam tych nielicznych, którzy jeszcze do mnie zaglądają- znaczy cierpliwych.
Mnie najbardziej spodobała się kartka motylkowa w tonacji beżowo-błękitnej. Jest subtelna i delikatna jak motylek. Poza tym reszta to ciekawy hurcik - rozumiem Cię, za jednym bałaganem papierowym kilka kartek powstało. Jakoś też tak robię, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńWow.. Aniu ale się rozszalałaś, jak na Ciebie to niezły hurcik powstał. Ale ja to wiem że jak już porozkłada te papierki to robi się samo :-)Moja faworytka to ta z ptaszorkami na gałęzi, świetny stempelek czy tez grafika.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale mnogość pięknych kartek! Super! Ja też czasem lubię poszaleć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!