wtorek, 17 lipca 2012

Chudzielec Rudzielec:)

Ciekawa jestem kto się tym razem przyzna do laluni? Grubaska miała wiele wcieleń, a ta...? Kto wie:) Skoro jeszcze jestem w  posiadaniu książki jak to się robi to postanowiłam wypróbować wykroje. Kolorystycznie pasuje mi do kuchni więc siedzi dzielnie na stoliku i spogląda krytycznie na świat. Oto zbliżenia.








12 komentarzy:

  1. Jaka szkoda, że ja nie mogę się do niej przyznać ;)Śliczna jest

    OdpowiedzUsuń
  2. hohoho:) zaszalałaś:) piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. burza włosów nieco nadwyręża szyję, ale może jakoś da radę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sliczniutka ;) to teraz ja Ci dam ksiazke na boze narodzenie i zrobisz mi stado reniferow na swieta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow widzę, że się rozwijasz znaczy organizacyjnie!popatrzę, pomyślę...

      Usuń
  5. ale jak sie bedziesz bardzo nudizc to mozesz mi zrobic swinie ze skrzydla mi :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. oj szkoda szkoda:( Rozumiem, że chodzi o burzę włosów!!!

      Usuń
  7. Ale piękna! Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń