niedziela, 1 lipca 2012

Ruina

bo jak inaczej nazwać to co aktualnie mam w chałupie. Gdyby się temu przyjrzeć to obrazek rodem z okresu powojennego i to tuż po udanej walce. Wklejam go, ponieważ za około 2-3 tygodnie mam nadzieję pokazać zupełnie co innego i póki co optymizm mnie nie opuszcza:)/ o naiwności ludzka/.



Jest tak pusto nie dlatego, że mam duże przestrzenie tylko dlatego, że reszta pomieszczeń jest zawalona pod sam sufit:( Raz kozie śmierć!!!
 A do tego ładny bukiecić dla mojego 7- letniego przyjaciela, który ponad wszystko uwielbia lizaki i właśnie obchodził imieninki.



7 komentarzy:

  1. Teraz pusto ... ale potem będzie cudnie :-))) Cierpliwości i wytrwałości w pracach remontowych ... Ściskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj dzięki, bo cierpliwość to chyba cecha, której akurat u mnie nie ma zbyt wiele:( znaczy zaliczę test, albo nie...

      Usuń
  2. Już nie mogę się doczekać, co wymyśliłaś dla swojej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm ma być nieco ładniej niż na fotce. Dzisiaj poszłam oglądać żyrandole, ale chyba jeszcze nie wyprodukowali dla mnie więc będę musiała sie zadowolić tym co już wymyślili:)Teraz Pan robi ja leżę i czytam-taki remont może być.

      Usuń
  3. Powodzenia i wytrwałości... a pięknie będzie za te 2-3 tyg.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taką mam nadzieję, teraz jakoś tego nie widać:(

      Usuń
  4. życzę powodzenia w remontowaniu
    a bukiet lizakowy jest bardzo pomysłowy!
    pierwszy raz taki widzę!

    OdpowiedzUsuń