środa, 12 września 2012

Torebka:)

Wyobraźcie sobie moje zdumienie jak się okazało, że coś co wygląda na obrazku jak mak tylko bardziej brązowe to...zawilec. Kurteczka nie znam się na roślinkach, ale to wprawiło mnie w stupor:) No cóż, w takim razie torbiszonek z zawilcami voila!

Tradycyjnie- kolor prawdziwy                              kolor z aparatu Czemu on się tak strasznie nie zna ten aparat? Daltonista jeden!!!

12 komentarzy:

  1. Fantastyczna! Pięknie wygląda ozdobiona tymi ?zawilcami? No nie chcę się wymądrzać ale mnie te kwiatki kompletnie nie przypominają zawilców.
    A transferów nie ma co zazdrościć tylko trzeba spróbować. Mnie też sie wydawało, że to "kto wi nie co" a po kursie znalezionym tu http://collagecaffe.blogspot.com/search/label/kawiarnia%20od%20kuchni okazało się że i ja potrafię. I nawet inwestować nie trzeba wiele bo to medium akrylowe za parę lub paręnaście złotych można kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za info- jak tylko wrócę z górek to spróbuję skoro twierdzisz, ,ze nieumiałki dadzą radę- dzięki i pozdrawiam

      Usuń
  2. Eee tam zawilec, przecież widać, że mak :). A torebka świetnie wygląda z tymi MAKAMI :D.

    OdpowiedzUsuń
  3. masz rację Aniu, to są zawilce, a dokładnie zawilce wieńcowe Hollandia :) Bardzo oryginalna torebka! W sam raz dla np. studentki biologii albo zapalonej florystki :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o rany dzięki! a już myślałam, że czarują z tymi zawilcami:)

      Usuń
  4. Dla mnie to też mak:-) Śliczne:-) torebusi dodały dużo uroku:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Torebka śliczna,a aparaty bestie jedne tak mają;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Torba jest super! A te kwiatuszki dodają jej uroku. Świetna praca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny ogródek na tej torbie;)

    OdpowiedzUsuń