środa, 24 października 2012

Wianek



Obiecali nauczyć mnie jak zrobić fachowy wianek na Święto Zmarłych i psikus- Pani się rozchorowała więc nie pozostało nic innego jak wykazać się inwencją twórczą i wykręcić coś a la zamornik. Zabawa była sympatyczna więc cierpliwie poczekam jak to się robi zgodnie z regułami gry- tyle, że już po fakcie:(

13 komentarzy:

  1. Super!!! mi się takie ala zamorniki bardzo podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajnie Ci wyszedł.. ja nadal tylko sie przymierzam...

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pod wrażeniem twoich umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam oj tam- siedzę sobie czasami i coś tam dłubnę, a jak przypadkiem wyjdzie ładnie to cieszy oko:) ja podziwiam te dzierganki koralikowe i dojrzewam do zrobienia bransoletki szydełkiem, ale tylko dojrzewam:)podoba mi sie bardzo tylko jakoś rozpędu brak!!!

      Usuń
  4. Powiem tak "a'la zamornik jest git" jedyny w swoim rodzaju. A zabawa z półproduktami czasem pomaga nim ktoś pokaże nam zastosowanie docelowe, bo bawiąc się poznajemy właściwości tychże rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tym się w pełni zgadzam:)czyli poszukujemy nada????

      Usuń
  5. Twoja inwencja twórcza przeciez sprawia, ze rzeczy nabierają całkiem innego wymiaru.Lepiej być "a la zamornik" niż powielać prawda?
    Podziwiam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo oryginalne wianki:-)))) podziwiam, caly czas obserwuje candy i po cichu liczę wiesz n co:-))))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wianek jest śliczny:-) oryginalny i pięknie skomponowany:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń