niedziela, 3 marca 2013

Sutasz

Tak dla rozrywki mały powrót do sutaszu, żeby nie było, że zaniedbuję:) Tym razem coś w pomarańczu, bo ostatnio stwierdziłam, że jeszcze w tym kolorze niczego nie mam i to jest poważny błąd:) Jakieś takie indiańskie klimaty.


3 komentarze:

  1. cudo!:) pozdrawiam serdecznie i bardzo wiosennie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie dobrane kolory.Zawsze podziwiam platanie sznureczków sutaszowych, a jak przyjdzie samemu cos wydziergać to wydaje mi się, że szyje godzinami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny i taki ognisty:)

    OdpowiedzUsuń