Wiem, wiem to nie te święta! Wszyscy mi to mówią, ale jak zobaczyłam u kuzynki takiego kuraka to musiałam spróbować czy też mi wyjdzie? Wyszedł taki jakiego chciałam i teraz spokojnie mogę poczekać do Wielkanocy:) Póki co czekam na jakieś zajawki na najbliższe święta.
super że też ja nie umiem szyć od razu bym taką sobie sprawiła :P
OdpowiedzUsuńhihihi no chyba Ci się święta pomyliły :-)) Ale kurak świetny na Wielkanoc będzie jak znalazł :-)
OdpowiedzUsuńPozdrówka
Czy jutro pokażesz pisanki w pepitkę? Pozdrawiam z dobrym humorkiem:))
OdpowiedzUsuńŚwietny jest:)
OdpowiedzUsuńKura nie kurak, będzie mogła " robić " za gwiazdę na czubku choinki :o)
OdpowiedzUsuńAle bombowa! Przesłodka ta kurka!
OdpowiedzUsuńodjazdowa jest!
OdpowiedzUsuńFajna i na choinkę też się nada!
OdpowiedzUsuńświetna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper kura:)
OdpowiedzUsuńhihhih kurczaczek świetny!
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że moi przyjaciele i znajomi mają poczucie humoru:) mała kura a cieszy- pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
OdpowiedzUsuń