środa, 4 lutego 2015

Karteczki

Zanim do sedna przejdę to chwalę się amarylisem, który tak się zapomniał, że chyba już z 10 kwiatków wypuścił i jeszcze nie kończy. Z cebulki chłopaka wyciągnęłam, więc oczywiście jestem z siebie dumna.



Teraz chwila na papierki znaczy karteczki które potrzebowałam dla jubilatów i nie tylko.




7 komentarzy:

  1. Śliczne kartki lubię takie pastelowe kolorki :) a kwiatuszka wypada pogratulować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne karteczki:) A kwiatek..szalony!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego amarylisa to Ci zazdroszczę. Jak by się cebulka przez przypadek podzieliła to ja chetnie przygrnę :-)
    Karteluchy rewelacja , Prosto , bez zbędnych ozdób a zarazem bardzo elegancko . To jest to co lubię.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kwiat piękny:) I kartki też:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kwiatek śliczny, u mnie pewnie by usechł :(( ciągle zapominam dawać im pić :( a co do karteczek to pierwsza jest super pomysłem !

    OdpowiedzUsuń
  6. Kwiat i kartki wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń