Oczywiście będąc z Nysie nie mogłam oprzeć się wizycie na pchlim targu i prócz szkła i porcelany wypatrzyłam takie cudo, obok którego nie mogłam przejść obojętnie. Wprawdzie uchwyt zniknął, ale podkładki są w całości i brakuje tylko rączki i 2 kuleczek/ może coś wykombinuję w tej kwestii...
A korzystając z maszyny u rodziców, która choć trochę dzierga bawełnę zrobiłam dwustronny komin- pojęcia nie mam po co, ale może kogoś w niego ubiorę?:)
Dobry komin zawsze się przyda:)
OdpowiedzUsuńKomin przepiękny! A podkładeczki są naprawdę wspaniałe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwow jakie fantastyczne cacko wyszukałaś, świetny komin z pewnością się przyda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny komplet podkładek. Po małej naprawie będzie prawdziwe cacko :)
OdpowiedzUsuńPodkładki są rewelacyjne:)A komin super:)
OdpowiedzUsuń