niedziela, 7 września 2014

Sutasz

Niby mało wolnego czasu, ale w tzw międzyczasie coś wykręciłam z sutaszu, bo muszę prezenty zmontować na już:) Tym razem komplet w zieleni. Sznurki były, oczka były to nie pozostało nic innego jak tylko poświęcić temu chwilę.




7 komentarzy:

  1. Aniu , kurna ile Ty masz jeszcze tych ukrytych talentów??? piekny ten komplecik zmontowałaś. i to mówisz na szybko było ..... no ja tam nie wiem Czy nie ściemniasz !!
    Pozdrawiam i miłego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie musisz spróbować, bo nie taki diabeł straszny:) takie proste rzeczy naprawdę nie robi się bardzo długo, a bardziej skomplikowanych to ja nie podejmuję się dziergać, bo cierpliwość to nie jest moja główna cecha- pozdrawiam

      Usuń
  2. Nie uwierzę, że sutaszowe dzieła robi się chwilę. No ale jak poważna osoba napisała chwilę to pewnie ma swoje racje. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny komplet w tak soczystej zieleni;-)) Jeśli Tobie udaje się to zrobić w mig to podziwiam;) Ale może w spontaniczności czasem tkwi urok?
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń