niedziela, 14 grudnia 2014

Igliwie

Ostatnio miałam potrzebę zmontowania palmy na pogrzeb więc przy okazji w chałupie pojawiła się cała sterta igliwia- dzięki dziewczyny za dostawę na miejsc:). Dlatego też najpierw wykręciłyśmy palmę,

 a później kombinowałyśmy co by tu dalej? W ten oto sposób powstał wianek do pokoju naucz.

i zielony stroik do mojego pokoju.

Ostatni wyszedł jeszcze przed zrobieniem fotki do nowej właścicielki, która sama go sobie zrobiła:)


7 komentarzy:

  1. Cudnie i pewnie super pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powód dla którego powstały stroiczki raczej smutny , ale zarówno palma jak i stroiki bardzo urokliwe. Lubię takie ozdoby ze świeżych gałązek.
    Obys już nie musiała robic kolejne palmy !!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie powiem, ładniutkie. Ale ten który dostałam od Ciebie rok temu jest o wiele ładniejszy.(To taki żarcik, ale ten wianek nadal cieszy moje oczy, gdyż przechowałam go bardzo skutecznie). Pozdrawiam cieplutko:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę Alinko, że dałam radę i sprawiłam Ci przyjemność- pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Ty to masz talent do tych stroików! Są wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń