wtorek, 24 marca 2015

Jajca

Nie miałam pomysłu na pisanki w tym roku, ale jak zobaczyłam z transferami to postanowiłam spróbować i jak zwykle z koleżanką Agatką wzięłyśmy do ręki co było w domu- taki był efekt końcowy/ oczywiście mój, bo ona swoje dzieła sztuki okrywa tajemnicą i nigdy mi zdjęć nie przesyła, a że robimy wieczorem to i sama nie mogę sfotografować, żeby coś było widać- taka prawda Agatko:) To są tylko 2 sztuki, ale łapnięte z każdej strony. Czarno- biała dla kogoś, kto nie uznaje kolorów- taka fanaberia:)






Później padło na starą książkę z matematyki po rosyjski i deseczki, które dostałam od zaprzyjaźnionego stolarza. Brakowało mi jajca do kompletu więc musiałam coś wymyśleć



I jeszcze deseczka moja i Agatki- żeby nie było, że ja tak sama :) Po ciemku więc widać jak widać.


A na koniec pozdrówka wiosenne od mojego ukochanego królika- prawie wielkanocnego :)

8 komentarzy:

  1. nooo te jajca w matematyce... sperrrr :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to nie miałaś pomysłu? Bardzo pomysłowe..nawet powiedziałabym, że takie retro:) Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. No i znowu inne podejcie do pisanki i to super ,gazeta do tego ruska , no skąd Ty ją wytrzasnełaś?
    A jajca transferowe całkiem fajnie wyszły , a ja coś nie mam przekonania do tego transferu :-)
    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak masz zapotrzebowanie to Ci ze 200 stron odpalę bez żalu:) Synuś mi wziął z jakiegoś likwidowanego księgozbioru chyba na uczelni. Do transferu podchodziłam jak do jeża długo, ale teraz jakoś dziobię- pozdrówka

      Usuń
  4. Super dekoracje. Najbardziej podobają mi się jajca papierowe :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne. Zwłaszcza to jajko z książki:)

    OdpowiedzUsuń