niedziela, 7 czerwca 2015

Powód nieobecności

Już się nawet nie tłumaczę, bo znowu zaginęłam w akcji, ale tym razem powodem był mały wyskok. Oto jego dowody. Wychodzi na to, że nic nie dziergam i niestety jest to prawda. Pewnie do końca roku szkolnego to już zostanie, bo galop będzie niemożliwy, ale jak tylko zaczną się wakacje to mam nadzieję, że mobilizacja wróci. Pozdrawiam wszystkich tych, którzy jeszcze nie wykasowali mojej stronki z ulubionych :)




11 komentarzy:

  1. WOW!! Ale w pięknym miejscu byłaś! Pozazdrościć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i gdzie Cię znowu poniosło, ja tu raptem nad plskim Bałtykiem a Ty widze znowu w jakis tropikach. Fajna fotka !!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko pozazdrościć takich "małych wyskoków". Śliczne zdjęcia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. super ten powód nieobecności ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę Pani, to nie był wyskok tylko skok na głęboką wodę:))
    Gratuluję pomysłu i możliwości.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak chcę :). Jeżeli to był powód nieobecności - to jest w pełni uzasadniony. Zdjęcia są boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie mogę, kobieto! Aleś zaszalała! Zazdroszczę Ci jak nie wiem co. :)
    Zdjęcia cudowne...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie wykasowali!!!! widoki, że wow !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki wyskok to ja rozumiem:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Super!!! Mam nadzieję,że odpoczęłaś za mnie też ;)

    OdpowiedzUsuń