wtorek, 28 sierpnia 2012

Soutache

Nie lubię jak mnie ktoś "wyzywa", ale do Małopolanek mam dziwną słabość i dlatego wzięłam się za sznurki. Tym razem jak zwykle bez wcześniejszego planu naplątałam cosie i może się komuś spodobają? Kiedyś zakupiłam furę kamieni więc nie mogę pozwolić na to, żeby się zestarzały zanadto:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających- miłego dnia




8 komentarzy:

  1. ładniutkie- jak zwykle zreszta

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne soutachki:-))) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. aleś naszyła! chyba Cie wciagnęła ta technika , co? ja cały czas bezsilna jeśli idzie o sutasz, ale wyzwanie też mnie kusi...
    serdeczne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś szyłam dużo i hurtem, ale jak to ze mną bywa niestała w "uczuciach' jestem i zaczęłam bawić się w co innego- pewnie dlatego nigdy nie osiągnę mistrzostwa, ale ADHD mam czy jak, że nie potrafię oddać się jednemu zajęciu na długo?:)pozdrawiam i czekam na efekty- na pewno poobijam sobie kolanka!!!

      Usuń
  4. Ale piękności. Wszystkie wyszły Ci super.

    OdpowiedzUsuń
  5. 1 Slicznie moja droga,ja tylko szyję,a ty jesteś wszechstronna.
    2 chyba wyłączyłam tę,tą-yyyy weryfikację;)))) jakoś samo wlazło???
    3 Co do wyzwania,chętnie,ale jestem tak ciemna w kompie,że nie wiem jak mam to zrobić,najlepiej pobierz moje zdjęcia z blogu i wrzuć za mnie.PLISSS.Chyba,że brat będzie w niedzielę to mi wrzuci.
    4 buziolki serdeczne
    5 ojjjj dawno tyle nie pisałam;)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok ok prześlę Twoje fotki, bo są naprawdę piękne- pozdrówka pa

      Usuń