poniedziałek, 6 stycznia 2014

Odrobina sutaszu

Otworzyłam skrzynię, wzięłam do ręki korala i stwierdziłam, że trzeba go ubrać:) Już nie pierwszy raz padło na zestaw czerwono- czarny- jakoś inne kolory mi nie pasują do tego.


I jeszcze zawieszka, która już trafiła do szanownej jubilatki:)



8 komentarzy:

  1. robisz fajne sutaszowe ubranka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! Ale śliczne! Ta pierwsza jest przepiękna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne! Dla mnie sutasz to czarna magia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci tak- wystarczyły jedne warsztaty i spoko wodza można się bawić:) potem już tylko kombinacje wszelakie i jakoś leci- spróbuj koniecznie!

      Usuń
  4. Fajne zawijaski :)Też chciałabym się nauczyć tej techniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to samo co pisałam do Zuzy- żaden wyczyn tylko trochę chęci, sznurków i koralików- przydaje się ktoś kto na żywo pokazuje- to przyspiesza naukę!

      Usuń
  5. Prześliczne :) Czyżbym skądś je znała :) Wiem, że dawno mnie nie było, i jak trwoga to do...Ciebie :) Moje dzieciaki znowu są "w potrzebie" :) Proszę, zaglądnij do mnie, udostępnij jeśli możesz, jeśli chcesz, dołącz...Ściskam Cię serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń