Tym razem zostałam poproszona http://bagraga.blogspot.com/ o przekazanie czegoś na licytację dla dzieciaków, która odbędzie się na balu charytatywnym. W ubiegłym roku udało się organizatorom sporo nazbierać więc nie widziałam przeciwwskazań. Poszedł wisiorek z sutaszu
i zawieszka na szczęście:)
Trzymam kciuki, żeby nazbierali wystarczającą ilość pieniążków.
Ale cuda! Sutaszowy wisiorek jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńPiękne!!!!
OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała, ja nie zdążyłam. Ale się poprawię, bo cel wart zachodu.
OdpowiedzUsuńAleż nic straconego :) Bal jest dopiero 15-go lutego :)
UsuńKochana :) Zapomniałaś o pięknym naszyjniku :) Ściskam Cię Kobieto o Wielkim Sercu !!
OdpowiedzUsuńCudeńka:)Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuń