Z miesiąc temu albo więcej ktoś mnie poprosił, żebym przeznaczyła jakiś drobiazg na licytację przez allegro dla maluszka/ chłopczyka/. OCZYWIŚCIE JAK ZWYKLE wyszperałam w chałupie naszyjniki skrzydełkowe z kolczykami i wszystko poszło gładko. Licytacja zakończona a ja spakowane rzeczy puściłam pocztą. Jak wspomniałam dawno było i nawet zdążyłam posprzątać w poczcie, ale jedna z paczek do Pani Małgorzaty Gawrońskiej w Poznaniu właśnie dzisiaj wróciła do mnie. Zapłaciła za towar a ja nie wiem czemu nie odebrała przesyłki? Pojęcia nie mam kto mnie prosił, na kogo miały być przeznaczone pieniądze i ...nic nie wiem:( ? Może ktoś to jeszcze pamięta?
A tak z zupełnie innej beczki-
Znalazły się materiały to i powstały nowe śliniaki:) Całe kolorowe wbrew pogodzie za oknem.
Bardzo ciekawe te naszyjniki
OdpowiedzUsuńpiękne :-))
OdpowiedzUsuńIdealne:)))
OdpowiedzUsuńfajną nazwę wymyśliłaś :)))
OdpowiedzUsuńhmmm dziwna sytuacja z aukcją.. mam nadzieję, że uda Ci się odnaleźć niezbędne informację..
OdpowiedzUsuń"Naszyjniki" super :)
Super naszyjniki! Fantastyczne kolorki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ale piękne! Ten pierwszy jest prześliczny!
OdpowiedzUsuńJak zwykle śliczne:)
OdpowiedzUsuń