Ostatnio miałam okazję być na targu w Nysie i pod młynem we Wrocku. Oczywiście nie obyło się bez targania straaasznie ciężkich siat, bo zawsze się tak kończy. Pochwalę się jednak tylko tym, co od razu było do użytku i z czego jestem najbardziej zadowolona:)
Słoje mają ponad 20 cm i nie mam pojęcia co w nich będzie!
Paterka z dokombinowaną przykrywką/ trochę mała, bo niecałe 20 cm średnicy, ale jak było nie brać?
Skrzynka ponad 30 cm szerokości, która mówiła weź mnie! Nie miałam sumienia jej zostawić zważywszy, że nic nie trzeba w niej poprawiać:)
Było tego naprawdę sporo, ale pochwalę się jak już coś sensownego z tego wyjdzie.
fajne nabytki :)
OdpowiedzUsuńlubię takie targi :P
Ale sobie fajne rzeczy przytargałaś:) Wszystko mi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy..Do mnie czasem też coś mówi: "Weź mnie", tylko zaraz potem dodaje: "I tego obok też":P
OdpowiedzUsuńWspaniałe skarby moja kochana ;) Ja ostatnio wyszperałam maszynę do pisania continental silenta z 1935 r ;))))) A na nauki zapraszam do siebie ;)))) Bardzo chętnie cię podszkolę ,pokój gościnny czeka ;)
OdpowiedzUsuń