czwartek, 9 stycznia 2014

Co robić?

 Z miesiąc temu albo więcej ktoś mnie poprosił, żebym przeznaczyła jakiś drobiazg na licytację przez allegro dla maluszka/ chłopczyka/. OCZYWIŚCIE JAK ZWYKLE wyszperałam w chałupie naszyjniki skrzydełkowe z kolczykami i wszystko poszło gładko. Licytacja zakończona a ja spakowane rzeczy puściłam pocztą. Jak wspomniałam dawno było i nawet zdążyłam posprzątać w poczcie, ale jedna z paczek do Pani Małgorzaty Gawrońskiej w Poznaniu właśnie dzisiaj wróciła do mnie. Zapłaciła za towar a ja nie wiem czemu nie odebrała przesyłki? Pojęcia nie mam kto mnie prosił, na kogo miały być przeznaczone pieniądze i ...nic nie wiem:( ? Może ktoś to jeszcze pamięta?

A tak z zupełnie innej beczki-
Znalazły się materiały to i powstały nowe śliniaki:) Całe kolorowe wbrew pogodzie za oknem.



8 komentarzy: