Zaczęło się do tego, co by tu zrobić wieczorem? Może jakieś wielkanocne ozdoby, ale szmatek brak, może może...i stanęło na kilku kartkach. Wielkanoc też się załapała, ale przy okazji najbliższe urodziny mam też obstawione.
a te już okazjonalne
To tyle w kwestii papierków- czasami do nich wracam, ale jakoś serce nie mam wielkiego w tej materii. Podziwiam natomiast mistrzów gatunku!
Super! Ale śliczne!
OdpowiedzUsuńpracusiu jeden :-)))
OdpowiedzUsuńBardzo owocny!!! Superowe karteczki!
OdpowiedzUsuńŚwietne karteczki! Mnie też pasowałoby się zabrać za zrobienie kilku, przecież święta już praktycznie za pasem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wieczór miałaś pracowity. A efekt jest zachwycający:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie owocny:)Super wyszły:)
OdpowiedzUsuń