wtorek, 22 października 2013

Prezenciki

Dawno temu na wakacjach poddałam się z robieniem tych nieszczęsnych bransoletek i poprosiłam Joankę http://joankaplecie.blogspot.com/ o zrobienie z koralików, które nabyłam w przypływie optymizmu. Termin był bliżej nieokreślony, bo Dzidziuś czekał pierwszy w kolejce i wielka była moja radość jak wyjęłam kopertę z "giftami" :):):) Same zresztą zobaczcie

Wszystko razem i każde z osobna:)






 No i jak tu się nie ucieszyć????? pytam grzecznie!!! Dzięki Joasiu za taką niespodziankę.

8 komentarzy:

  1. Piękne prace- wyobraza,m sobie jak sie ucieszyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe prace!!! sowa szydełkowa jest obłędna.

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ musiała być Twoja radość:) Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana moja, to ja dziękuję za spełnienie mojego marzenia o torbiszonku :)
    Buziaki :****

    OdpowiedzUsuń
  5. No masz, cieszyć się trzeba i to na całego:))) Śliczny prezent:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny prezent, gratuluję. Ważka jest obłedna!

    OdpowiedzUsuń
  7. No cudne są...Ta sówka skradła moje serducho...

    OdpowiedzUsuń