poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Torba

oczywiście niezbędna i koniecznie potrzebna więc ją sobie dzisiaj uszyłam/ oczywiście recykling/. Pojemna bardzo znaczy torbiszon, do tego dołożyłam zapięcie magnetyczne w naiwności swojej myśląc, że tym razem niczego mi nie zwiną,a koloru buraczkowego oczywiście nie widać:(

Przód
tył
środek
kosmetyczka, żeby cokolwiek małego znaleźć


9 komentarzy:

  1. O jejku... Ty szyjesz i to jeszcze tak pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana odstaw szycie bierz się za frywolitkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie Śliczna Zagraniczna- nie wstępuję póki co do tej wyższej szkoły jazdy, bo mnie przerasta. Ja sobie po cichutku podziergam coś dla przyjemności, a torba dzisiaj nie zdała testu- na deszczu farbuje wrrrrr

      Usuń
  3. Kieszonki zewnętrzne są świetne, telefonu po torbie nie trzeba szukać;-0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj widzę, że z szyciem to ja nie mogę póki co dorównać, ale staram się bardzo po wielu latach lenistwa w tym temacie:)

      Usuń
  4. Super torba:) Kosmetyczka do kompletu to świetny pomysł. Uwielbiam kieszonki więc podoba mi się podwójnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna!!! Szkoda, że nie lubi wody. No cóż, pozostaje tylko nosić ja przy ładnej pogodzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam spróbować :) Koraliki wciągają strasznie, ja aktualnie oczekuję na listonosza w tej sprawie :D

    OdpowiedzUsuń