oczywiście niezbędna i koniecznie potrzebna więc ją sobie dzisiaj uszyłam/ oczywiście recykling/. Pojemna bardzo znaczy torbiszon, do tego dołożyłam zapięcie magnetyczne w naiwności swojej myśląc, że tym razem niczego mi nie zwiną,a koloru buraczkowego oczywiście nie widać:(
Przód
tył
środek
kosmetyczka, żeby cokolwiek małego znaleźć
O jejku... Ty szyjesz i to jeszcze tak pięknie!
OdpowiedzUsuńKolejna świetna torba :)
OdpowiedzUsuńkochana odstaw szycie bierz się za frywolitkę:)
OdpowiedzUsuńoj nie Śliczna Zagraniczna- nie wstępuję póki co do tej wyższej szkoły jazdy, bo mnie przerasta. Ja sobie po cichutku podziergam coś dla przyjemności, a torba dzisiaj nie zdała testu- na deszczu farbuje wrrrrr
UsuńKieszonki zewnętrzne są świetne, telefonu po torbie nie trzeba szukać;-0
OdpowiedzUsuńoj widzę, że z szyciem to ja nie mogę póki co dorównać, ale staram się bardzo po wielu latach lenistwa w tym temacie:)
UsuńSuper torba:) Kosmetyczka do kompletu to świetny pomysł. Uwielbiam kieszonki więc podoba mi się podwójnie:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna!!! Szkoda, że nie lubi wody. No cóż, pozostaje tylko nosić ja przy ładnej pogodzie :)
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować :) Koraliki wciągają strasznie, ja aktualnie oczekuję na listonosza w tej sprawie :D
OdpowiedzUsuń